czwartek, 26 czerwca 2014

Informacje

Wznowienie treningów Wdy Lipusz - 22.07.2014

 Sparingi:

Wda Lipusz - Orzeł Gołubie 26.07.2014
Wda Lipusz - Brda Przechlewo 02.08.2014
Wda Lipusz - Piaski Wąglikowice 06.08.2014
Wda Lipusz - KS Skorzewo 09.08.2014

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Wda Lipusz - Delta Miłoradz Zapraszamy na mecz !

W najbliższą sobotę (7.06) Wda rozegra niezwykle ważny mecz w kontekście utrzymania. Lipuszanie u siebie podejmą sąsiadującą w tabeli Deltę Miłoradz. 
Początek meczu na stadionie gminnym w Lipuszu o godzinie 16:00.

Grom Nowy Staw - Wda Lipusz 2 - 3

Bardzo dobrze od pierwszej minuty prezentowali się lipuszanie, którzy w 20. minucie objęli prowadzenie. Mocny strzał oddał Robert Cieszyński, a do odbitej przez bramkarza futbolówki dopadł Bartosz Machut, który do skierował piłkę do pustej bramki. W kolejnych minutach dwukrotnie Wda mogła pokusić się o kolejne zdobycze bramkowe, lecz niestety, podopiecznym Roberta Cieszyńskiego zabrakło szczęścia. Najpierw w poprzeczkę uderzył Grzegorz Lipiński, a później Bartosz Machut uderzył w słupek i obrońcy wybili piłkę z linii bramkowej. Dążenie do podwyższenia prowadzenia zostało nagrodzone, bowiem jeszcze przed przerwą żółto-czarni zdobyli drugiego gola, a na listę strzelców wpisał się Łukasz Cieszyński.
Po zmianie stron lepiej zaczęli prezentować się gospodarze, ale to przyjezdni rozpoczęli od strzelenia gola na 3:0, którego zdobył Robert Cieszyński. Niestety, w tej odsłonie kontuzji doznał skrzydłowy Wdy – Łukasz Cieszyński, a tego zmienił Kacper Domaszk, który dał naprawdę fantastyczną zmianę, potrafiąc zdziałać wiele dobrego w przodzie. Ostatni kwadrans był już nieco dramatyczny, bowiem Grom najpierw zdobył gola na 1:3, by na kilka minut przed końcem meczu pokonać lipuskiego golkipera po raz drugi i bramka kontaktowa bardzo mocno zmieniła obraz gry, która stała się nerwowa. Na szczęście żółto-czarni pokazali w końcówce charakter i z Nowego Stawu wywieźli 3 punkty, które wciąż dają realną szansę i nadzieję na utrzymanie w „okręgówce”.
W najbliższą sobotę (7.06) Wda rozegra niezwykle ważny mecz w kontekście utrzymania. Lipuszanie u siebie podejmą sąsiadującą w tabeli Deltę Miłoradz. Zapowiada się ciekawe widowisko, bowiem obie strony interesuje tylko jedno – zwycięstwo. Początek meczu na stadionie gminnym w Lipuszu o godzinie 16:00.


źródło : Sportowakościerzyna.pl

Wda Lipusz - Wisła Korzeniewo 5 - 1

W tym pojedynku zmierzyły się dwie ekipy, których interesowało tylko jedno – zwycięstwo, które pozwoli myśleć jeszcze o walce o utrzymanie. Od początku oba zespoły często podchodziły pod pole karne rywali, jednak rzadko kończyło się to oddaniem skutecznego strzału. Najgroźniej pod polem karnym gospodarzy było po rzucie wolnym. Potężne uderzenie zdołał sparować jednak Tomasz Stoltmann. Po stronie lipuszan aktywny na lewej stronie Łukasz Cieszyński często przeprowadzał indywidualne rajdy, a po jednym z nich uderzył obok lewego słupka bramki Wisły. W 27. minucie właśnie Łukasz Cieszyński zanotował asystę, kiedy to idealnie „wypuścił” za linią obrony Bartosza Machuta, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem umieścił piłkę w siatce. W 40. minucie miejscowi podwyższyli prowadzenie. Z lewej strony w pole karne piłkę posłał Paweł Bruski, a obrońca z Korzeniewa chcąc ją, uczynił to niezbyt starannie, bowiem  na ok. 20.-21. metrze dopadł do niej Jakub Kniter i atomowym strzałem w krótki róg zdobył gola na 2:0 dla Wdy.
Popis koncertowej gry żółto-czarni dali w drugiej połowie, między 58. a 66. minutą, trzykrotnie zdobywając gole. W pierwszych dwóch sytuacjach asystą popisał się grający trener gospodarzy – Robert Cieszyński, który najpierw podawał do swojego brata Łukasz Cieszyńskiego, a ten po długim rogu zdobył gola na 3:0, a trzy minuty później obsłużył idealnym podaniem Grzegorza Lipińskiego, który dostawiając nogę, wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości. W 66. minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Łukasz Cieszyński, który po indywidualnej akcji, płaskim strzałem po długim rogu, podwyższył prowadzenie swojego zespołu na 5:0. Od tego momentu miejscowi pozwolili na trochę więcej przeciwnikowi, który w 75. minucie strzelił gola – jak się później okazało – honorowego, choć miał jeszcze okazję na zmniejszenie straty, lecz dobrze spisywał się w bramce Tomasz Stoltmann.

źródło : Sportowakościerzyna.pl