poniedziałek, 15 września 2014

Zapowiedź !

W najbliższym spotkaniu, które odbędzie się w niedzielę (21.09), podopiecznych Roberta Cieszyńskiego czeka kolejny, poważny sprawdzian. 
 Do Lipusza zawita Gwiazda Karsin, która w tym sezonie ma spore aspiracje. 
 
Początek starcia 
Wda - Gwiazda na stadionie w Lipuszu w niedzielę (21.09) o godz. 14:00.

Tęcza Brusy - Wda Lipusz 1 - 3

Wynik spotkania bardzo szybko, bo po niespełna 10 minutach gry, otworzyli przyjezdni, którzy za sprawą celnego uderzenia głową Szymona Śliwickiego objęli prowadzenie. Na stratę gola gospodarze po kilkunastu minutach odpowiedzieli bramką wyrównującą. Przed przerwą bruszanie mogli podwyższyć prowadzenie, ale po potężnym strzale z dystansu, futbolówka odbiła się od poprzeczki. Czego przed upływem 45 minuty nie dokonali miejscowi, zrobili to gracze Roberta Cieszyńskiego. Wyśmienitym uderzeniem z dystansu popisał się Mateusz Wilma i na przerwę lipuszanie schodzili prowadząc 2:1.

Po zmianie stron Wda kontrolowała przebieg boiskowych wydarzeń i choć Tęczą starała się szukać wyrównującej bramki, to na doprowadzenie do remisu nie dopuściła dobrze spisująca się defensywa żółto-czarnych. W drugiej połowie padłą jedna bramka, którą to po skutecznie wyegzekwowanym rzucie karnym zdobył Przemysław Borkowski, ustalając rezultat na 3:1 na korzyść Wdy.
Lipuszanie po 5 kolejkach są jedyną ekipą w lidze, która do tej pory nie straciła ani jednego punktu
źródło : SportowaKościerzyna



piątek, 5 września 2014

Zapraszamy na mecz !

W najbliższą sobotę (6.09) na własnym boisku żółto-czarni podejmą Jareks Grabowo. 
Początek meczu o godzinie 16:00.

Victoria Kaliska - Wda Lipusz 1 - 2

Do Kalisk zespół Roberta Cieszyńskiego udał się bez Kacpra Domaszka oraz Szymona Śliwickiego. Od początku przewagę posiadali żółto-czarni, którzy wynik otworzyli w 30. minucie po potężnym uderzeniu z dystansu Mateusza Wilmy. Mimo wielu sposobności do podwyższenia prowadzenia, w pierwszej połowie Wdzie nie udało się po raz kolejny pokonać golkipera Victorii, który – co należy mocno podkreślić – rozgrywał fantastyczne zawody, ratując kilka razy swój zespół od utraty kolejnych bramek.
Po zmianie stron gospodarze doprowadzili do wyrównania, lecz teamu z Lipusza nie satysfakcjonował tylko jeden punkt. Na drodze nacierających gości ponownie kilka razy stawał golkiper, który raz za razem popisywał się interwencjami, po których gracze z Kalisk mogli mu tylko dziękować, że jeszcze remisowali. W 90 minucie szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili lipuszanie. Po dośrodkowaniu z prawej strony przez Łukasza Cieszyńskiego, jeden z graczy Victorii skierował futbolówkę do własnej sitaki. Do ostatniego gwizdka arbitra żaden gol już nie padł i Wda wywiozła z Kalisk komplet oczek.

piątek, 29 sierpnia 2014

Wda Lipusz - Orzeł Gołubie 5 - 3

Już w 2. minucie wynik mógł otworzyć Szymon Śliwicki, po którego strzale głową piłka odbiła się od poprzeczki. Co nie wyszło napastnikowi żółto-czarnych, kilkadziesiąt sekund później powiodło się Kacprowi Domaszk, który dopadł do piłki spadającej za polem karnym i uderzeniu z pierwszej piłki wpisał się na listę strzelców. W 16. minucie gospodarze prowadzili już 2:0. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego futbolówka przeszła wzdłuż pola bramkowego, a na dalszym słupku z najbliższej odległości gola zdobył Marcin Oliwa. Przyjezdni bardzo szybko odpowiedzieli bramką. W 18. minucie błąd w kryciu wykorzystał Tadeusz Cyman, który oddał skuteczny strzał głową. Równie szybko i piorunująco odpowiedzieli na tę stratę gola odpowiedziała Wda. Po wrzutce z narożnika boiska, futbolówka spadła pod nogi Łukasza Cieszyńskiego, a ten umieścił piłkę w siatce. W 32. minucie wyśmienite dośrodkowanie wprost na głowę Szymon Śliwickiego posłał Łukasz Cieszyński i po mierzonym uderzeniu napastnika Wdy, golkiper Orła został zmuszony do wyciągania piłki z siatki po raz czwarty. Pierwsza połowa nie przyniosła kolejnych goli, ale lipuszanie mieli ku temu kilka naprawdę bardzo dobrych okazji. Brakowało jednak skuteczności, a w dwóch przypadkach bez zarzutu spisywał się między słupkami golkiper z Gołubia – Szymon Muńko.
Po zmianie stron team Roberta Cieszyńskiego potrzebował zaledwie 8 minut, by podwyższyć prowadzenie. Bramkę „stadiony świata” zdobył Szymon Śliwicki, który oddał potężny strzał z dystansu, a futbolówka wpadła idealnie w „okienko”. Chwilę później ponownie w tym meczu było groźnie pod bramką gospodarzy po rzucie rożnym. Tym razem od utraty gola żółto-czarnych uratowała poprzeczka. W 58 minucie ponownie było gorąco w „szesnastce” miejscowych – ponownie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Podobnie jak przy pierwszej bramce dla gości, tak i tym razem bramka padła po błędzie w kryciu i gola uderzeniem głową zdobył Dawid Wiczkowski, którego w polu karnym doskonale dostrzegł Adam Zbierski. Nieco później w sytuacji sam na sam z lipuskim golkiperem znalazł się Radosław Kabała, ale górą z tego pojedynku wyszedł Tomasz Stoltmann. W 85 minucie przyjezdni zmniejszyli rozmiar porażki, a gola po rykoszecie zdobył Tadeusz Cyman.
Wda zwyciężyła 5:3 i już jutro (30.08) na wyjeździe podejmie Victorię Kaliska.

źródło: Sportowakościerzyna.pl

niedziela, 24 sierpnia 2014

Wda Lipusz - Jantara Pawłowo 4:1

W pierwszej połowie gospodarze wysoko zawiesili poprzeczkę ekipie z Lipusza, grając bardzo twardo i ambitnie. Gol dla żółto-czarnych wpadł w 20. minucie. Grający trener Wdy Robert Cieszyński dograł futbolówkę do swojego brata Łukasza, a ten po długim rogu otworzył wynik starcia. Przed przerwą miejscowi byli bardzo bliscy remisu. W jednej sytuacji byłego V-ligowca uratowała poprzeczka, a w innej bardzo dobrą interwencją wykazał się bramkarz Tomasz Stoltmann.
W drugiej połowie obraz gry uległ zmianie, bowiem przewagę osiągnęli goście. Już w 48. minucie Rafał Prądziński zza „szesnastki” umieścił futbolówkę w siatce rywala. Chwilę później indywidualny, kilkudziesięciometrowy rajd przeprowadził Robert Cieszyński, jednak jego próba strzelecka okazała się nieskuteczna. W 65. minucie Wda wykonywała rzut wolny, z którego dośrodkowywał Grzegorz Lipiński, a dobry strzał oddał Rafał Prądziński, jednak golkiper zdołał odbić futbolówkę. Do tej dopadł jednak Łukasz Cieszyński i zdobył gola na 3:0. Kilka minut później bramkarz z Pawłowa ponownie musiał wyjmować piłkę z siatki. Swojego drugiego gola zdobył strzałem po krótkim rogu Rafał Prądziński. Jantar bramkę honorową zdobył w 80. minucie spotkania i mecz zakończył się wynikiem 4:1 na korzyść Wdy, która po rozkręceniu się w drugiej połowie, mogła dołożyć następne bramki. Gola zdobył tego dnia również Grzegorz Lipiński, jednak arbiter nie uznał tego trafienia, dopatrując się spalonego. Z kolei Łukasz Cieszyński mógł pokusić się o skompletowanie hattricka, ale w doskonałej sytuacji uderzył tylko w boczną siatkę.

źródło:  Sportowakościerzyna.pl

niedziela, 3 sierpnia 2014

Wda Lipusz - KS Skorzewo 5 - 2

W sobotnim (2.08) sparingu dwóch piłkarskich A-klasowców, Wda Lipusz na własnym boisku pokonała 5:2 (3:1) KS Skorzewo. Oba zespoły mogły pokusić się o większą liczbę bramek, jednak brakowało skuteczności w decydujących momentach.

Lipuszanie bardzo szybko objęli prowadzenie. W 9. minucie z lewej strony w pole karne wpadł nowy zawodnik żółto-czarnych Rafał Prądziński i wyłożył futbolówkę Kacprowi Domaszk, który pewnym uderzeniem otworzył wynik rywalizacji. Niespełna 5 minut później było już 2:0. Tym razem idealnym podaniem kolegę z zespołu obsłużył Szymon Śliwicki, a Patryk Berth z okolic narożnika pola karnego uderzył tuż przy słupku i podwyższył prowadzenie gospodarzy. Po tych dwóch bramkowych ciosach nieco przebudził się beniaminek A-klasy ze Skorzewa, obijając w jednej z sytuacji słupek bramki rywala. W 30 minucie grający trener lipuszan znalazł się w sytuacji sam na sam i zachowując zimną krew, zdobył gola na 3:0. Po kilku minutach straty zmniejszyli skorzewiacy, bowiem Tomasza Stoltmanna pokonał Marcin Potrac. W pierwszej połowie wynik już nie uległ zmianie.
W drugiej odsłonie oba teamy śmiało atakowały, miały swoje okazje na zdobycie gola, jednak skuteczność nie była ich mocną stroną i choć padły w sumie 3 gole, mogło ich być więcej. W 55. minucie błąd środkowego obrońcy beniaminka A klasy wykorzystał Rafał Prądziński, który wyłuskał futbolówkę i w sytuacji jeden na jeden z golkiperem, wpisał się na listę strzelców. 20 minut później wyczyn Prądzińskiego powtórzył Jacek Błaszkowski, aplikując ekipie ze Skorzewa piątą bramkę. Na 10 minut przed końcem zawodów na wynik ustalił Marcin Potrac, który zdobył swoją drugą bramkę dla KS Skorzewo.

źródło: SportowaKoscierzyna

czwartek, 26 czerwca 2014

Informacje

Wznowienie treningów Wdy Lipusz - 22.07.2014

 Sparingi:

Wda Lipusz - Orzeł Gołubie 26.07.2014
Wda Lipusz - Brda Przechlewo 02.08.2014
Wda Lipusz - Piaski Wąglikowice 06.08.2014
Wda Lipusz - KS Skorzewo 09.08.2014

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Wda Lipusz - Delta Miłoradz Zapraszamy na mecz !

W najbliższą sobotę (7.06) Wda rozegra niezwykle ważny mecz w kontekście utrzymania. Lipuszanie u siebie podejmą sąsiadującą w tabeli Deltę Miłoradz. 
Początek meczu na stadionie gminnym w Lipuszu o godzinie 16:00.

Grom Nowy Staw - Wda Lipusz 2 - 3

Bardzo dobrze od pierwszej minuty prezentowali się lipuszanie, którzy w 20. minucie objęli prowadzenie. Mocny strzał oddał Robert Cieszyński, a do odbitej przez bramkarza futbolówki dopadł Bartosz Machut, który do skierował piłkę do pustej bramki. W kolejnych minutach dwukrotnie Wda mogła pokusić się o kolejne zdobycze bramkowe, lecz niestety, podopiecznym Roberta Cieszyńskiego zabrakło szczęścia. Najpierw w poprzeczkę uderzył Grzegorz Lipiński, a później Bartosz Machut uderzył w słupek i obrońcy wybili piłkę z linii bramkowej. Dążenie do podwyższenia prowadzenia zostało nagrodzone, bowiem jeszcze przed przerwą żółto-czarni zdobyli drugiego gola, a na listę strzelców wpisał się Łukasz Cieszyński.
Po zmianie stron lepiej zaczęli prezentować się gospodarze, ale to przyjezdni rozpoczęli od strzelenia gola na 3:0, którego zdobył Robert Cieszyński. Niestety, w tej odsłonie kontuzji doznał skrzydłowy Wdy – Łukasz Cieszyński, a tego zmienił Kacper Domaszk, który dał naprawdę fantastyczną zmianę, potrafiąc zdziałać wiele dobrego w przodzie. Ostatni kwadrans był już nieco dramatyczny, bowiem Grom najpierw zdobył gola na 1:3, by na kilka minut przed końcem meczu pokonać lipuskiego golkipera po raz drugi i bramka kontaktowa bardzo mocno zmieniła obraz gry, która stała się nerwowa. Na szczęście żółto-czarni pokazali w końcówce charakter i z Nowego Stawu wywieźli 3 punkty, które wciąż dają realną szansę i nadzieję na utrzymanie w „okręgówce”.
W najbliższą sobotę (7.06) Wda rozegra niezwykle ważny mecz w kontekście utrzymania. Lipuszanie u siebie podejmą sąsiadującą w tabeli Deltę Miłoradz. Zapowiada się ciekawe widowisko, bowiem obie strony interesuje tylko jedno – zwycięstwo. Początek meczu na stadionie gminnym w Lipuszu o godzinie 16:00.


źródło : Sportowakościerzyna.pl

Wda Lipusz - Wisła Korzeniewo 5 - 1

W tym pojedynku zmierzyły się dwie ekipy, których interesowało tylko jedno – zwycięstwo, które pozwoli myśleć jeszcze o walce o utrzymanie. Od początku oba zespoły często podchodziły pod pole karne rywali, jednak rzadko kończyło się to oddaniem skutecznego strzału. Najgroźniej pod polem karnym gospodarzy było po rzucie wolnym. Potężne uderzenie zdołał sparować jednak Tomasz Stoltmann. Po stronie lipuszan aktywny na lewej stronie Łukasz Cieszyński często przeprowadzał indywidualne rajdy, a po jednym z nich uderzył obok lewego słupka bramki Wisły. W 27. minucie właśnie Łukasz Cieszyński zanotował asystę, kiedy to idealnie „wypuścił” za linią obrony Bartosza Machuta, a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem umieścił piłkę w siatce. W 40. minucie miejscowi podwyższyli prowadzenie. Z lewej strony w pole karne piłkę posłał Paweł Bruski, a obrońca z Korzeniewa chcąc ją, uczynił to niezbyt starannie, bowiem  na ok. 20.-21. metrze dopadł do niej Jakub Kniter i atomowym strzałem w krótki róg zdobył gola na 2:0 dla Wdy.
Popis koncertowej gry żółto-czarni dali w drugiej połowie, między 58. a 66. minutą, trzykrotnie zdobywając gole. W pierwszych dwóch sytuacjach asystą popisał się grający trener gospodarzy – Robert Cieszyński, który najpierw podawał do swojego brata Łukasz Cieszyńskiego, a ten po długim rogu zdobył gola na 3:0, a trzy minuty później obsłużył idealnym podaniem Grzegorza Lipińskiego, który dostawiając nogę, wpakował piłkę do siatki z najbliższej odległości. W 66. minucie ponownie na listę strzelców wpisał się Łukasz Cieszyński, który po indywidualnej akcji, płaskim strzałem po długim rogu, podwyższył prowadzenie swojego zespołu na 5:0. Od tego momentu miejscowi pozwolili na trochę więcej przeciwnikowi, który w 75. minucie strzelił gola – jak się później okazało – honorowego, choć miał jeszcze okazję na zmniejszenie straty, lecz dobrze spisywał się w bramce Tomasz Stoltmann.

źródło : Sportowakościerzyna.pl

niedziela, 4 maja 2014

Wda Lipusz - Orzeł Subkowy Zapraszamy na mecz !

W najbliższą sobotę (10.05)  Wda Lipusz podejmie u siebie Orła Subkowy. Początek rywalizacji o godzinie 16:00. 
Serdecznie zapraszamy !

Błękitni Stare Pole - Wda Lipusz 2 - 1

Wda Lipusz doznała już siódmej porażki w wiosennych zmaganiach piłkarskiej V ligi. Tym razem zespół Roberta Cieszyńskiego uległ na wyjeździe Błękitnym Stare Pole 1:2 (1:1).

Lipuszanie w 18 minucie objęli prowadzenie. Idealne podanie w pole karne posłał Łukasz Cieszyński, a formalności przez bramką rywali dopełnił Bartosz Machut, który umieścił piłkę w siatce. Rezultat mógł podwyższyć Marcin Oliwa, ale nie wykorzystał wyśmienitej sytuacji, posyłając piłkę obok bramki. W 30 minucie gospodarze doprowadzili do remisu. Po błędzie i stracie w środku boiska, Błękitni wyprowadzili kontrę, którą zwieńczyli zdobyciem gola. Wynikiem 1:1 zakońćzyła się pierwsza połowa.
Po zmianie stron na zdobycz bramkową długo nie trzeba było czekać, bowiem po upływie 8 minut od wznowienia gry, drużyna ze Starego Pola wyszła na prowadzenie 2:1. Żółto-czarni rzucili się do odrabiania strat, lecz brakowało im przede wszystkim skuteczności. Dwukrotnie na listę strzelców mógł wpisać się m.in. Łukasz Cieszyński. Im bliżej było końca meczu, tym bardziej napierała, niemająca nic do stracenia, Wda. Niestety, ale tego dnia lipuszanie nie zdołali choćby jeszcze raz pokonać golkipera przeciwnika i siódma porażka stała się faktem.
Co warto odnotować, na mecz ekip pod wodzą Roberta Cieszyńskiego udała się w 11 osób i brak możliwości przeprowadzenia zmian, na pozwolił grającemu trenerowi żółto-czarnych na wpuszczenie na boisko „świeżej krwi” w postaci jakiegoś zmiennika.

źródło: SportowaKoscierzyna.pl

sobota, 3 maja 2014

Wda Lipusz - Radunia 2 - 3

Radunia Stężyca zwyciężyła na wyjeździe z Wdą Lipusz 3:2 w meczu 22 kolejki piłkarskiej V ligi gr. Gdańsk II. Po pierwszej połowie 1:0 prowadzili lipuszanie, którzy po zmianie stron w ciągu trzech minut pozwolili wbić sobie trzy bramki z rzędu.

W pierwszym kwadransie groźniej atakowali gospodarze. W 3. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego w boczną siatkę strzelił grający trener Wdy – Robert Cieszyński. Chwilę później po dośrodkowaniu Filipa Modrzejewskiego, piłki na 6.-7. metrze głową nie sięgnął Bartosz Machut. W 11. minucie kolejne dośrodkowanie w „szesnastkę” gości, tym razem z narożnika pola karnego. Do sytuacji strzeleckiej doszedł Filip Modrzejewski, którego uderzenie sparował Rafał Literski, a odbitą piłkę po drodze łokciem trącił obrońca ze Stężycy, jednak arbiter nie dopatrzył się przewinienia i nie zdecydował się na podyktowanie „jedenastki”. Po tym, kolejnym już ostrzeżeniu, zespół Tomasza Mielewczyka się przebudził i zaczął grać lepiej w ataku. W 15. minucie do odbitej po strzale z dystansu piłki w polu karnym Wdy dopadł Krzysztof Kiełpiński, ale jego próbę z bliskiej odległości zablokował Tomasz Stoltmann. Cztery minuty później futbolówkę w środku pola wywalczył Sławomir Pufelski, który szybko odegrał ją na lewą stronę do Karola Akermana. Skrzydłowy Raduni dośrodkował idealnie do Krzysztofa Cichosza, lecz ten fatalnie przestrzelił. W 27. minucie podobna sytuacja pod bramką lipuszan, z tym, że doskonałej sytuacji nie wykorzystał Karol Akerman. W kolejnych minutach gra się mocno wyrównała i przełomowy, bramkowy moment nadszedł w 40. minucie. Po dalekim podaniu, po którym piłka przeszła nieoczekiwanie linię obrony, wychodzącego na czystą pozycję Bartosza Machuta faulował bramkarz Rafał Literski, a arbiter wskazał na „wapno”. Z 11 metrów pomylił się sam poszkodowany, bowiem piłkę odbił golkiper gości. Przy próbie dobitki przez Machuta, oprócz niego do piłki dopadło jeszcze dwóch obrońców i napastnik żółto-czarnych ponownie upadł na murawę i tym razem sędzia… ponownie podyktował „jedenastkę”. Tym razem jej wykonawcą został Marcin Oliwa, który się nie pomylił i wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Tuż przed przerwą raduniacy mogli doprowadzić do remisu. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego i strzale głową jednego z graczy ze Stężycy, futbolówka odbiła się od poprzeczki.
Po zmianie stron stało się coś, co wstrząsnęło kibicami Wdy oraz jej piłkarzami. W ciągu trzech minut stężyczanie zdobyli kolejno trzy gole. Najpierw do siatki trafił z ostrego kąta Karol Akerman. Minutę później na listę strzelców wpisał się Krzysztof Cichosz, a po następnych dwóch minutach – po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale głową – to samo uczynił Sławomir Pufelski. Nieco rozluźnieni tak szybkim obrotem spraw przyjezdni, w 57. minucie zostawili sporo miejsca nacierającemu na bramkę Robertowi Cieszyńśkiemu, który nie omieszkał tego wykorzystać. Po strzale zza pola karnego, umieścił futbolówkę w siatce tuż przy lewym słupku. Po zdobyciu bramki kontaktowej zrobiło się bardziej emocjonująco na placu gry, ale to jednak stężyczanie byli bliżsi zdobycia kolejnych bramek. Swoich okazjie nie wykorzystali m.in. Jakub Hoffmann czy Sławomir Pufelski. Wda ambitnie walczyła o remis, ale więcej już Rafała Literskiego między słupkami Raduni już się pokonać nie udało. Gospodarze mecz kończyli w „10”, bowiem w 90. minucie, przy wyprowadzaniu kontry pzez gości, za bezpardonowy atak na rywala, czerwoną kartkę ujrzał Jakub Kniter.

Zdjęcia oraz Video znajdują się na stronie SportowaKosierzyna

źródło : http://sportowakoscierzyna.pl

środa, 16 kwietnia 2014

Wda Lipusz - Rodło Kwidzyn 1-5

Wda Lipusz przegrała na własnym stadionie z III w tabeli Rodłem Kwidzyn 1-5 .
W pierwszych minutach z bardzo dobrej strony pokazali się lipuszanie, a zwłaszcza niezwykle aktywny tego dnia na skrzydle Łukasz Cieszyński. Najpierw, otrzymawszy podanie w uliczkę, został uprzedzony przytomnym wyjściem bramkarza. Po chwili ten sam piłkarz po indywidualnej akcje lewą stroną, posłał wyśmienita dośrodkowanie na wolne pole w „szesnastce” goście, jednak tam nikt nie zamykał akcji. Po tych dwóch ostrzeżeniach Rodło poważnie wzięło się za grę i zaczęło przejmować inicjatywę. W 5 minucie kwidzynianie wywalczyli rzut karny, które pewnie zamienili na bramkę. Chwilę później zdawało się, że dla gości powinna zostać podyktowana druga „jedenastka”, bowiem do parteru rywala ściągał Tadeusz Trzos, jednak arbiter nie użył gwizdka. Akcja zakończyła się co prawda golem Rodła, jednak sędzia nie uznał bramki… dopatrując się wcześniej symulacji ze strony napastnika gości i pokazał mu żółty kartonik. W 22. minucie przyjezdnych centymetry dzieliły od zdobycia drugiej bramki. Wdę – po potężnym uderzeniu z dystansu – tym razem uratowała poprzeczka. Przy dobitce napastnik gości upadł na murawę, jednak i tym razem gwizdek arbitra milczał. W odpowiedzi kolejną akcję lewym skrzydłem przeprowadził Łukasz Cieszyński, posyłając piłkę mocno po ziemi w stronę bramki. Zabrakło tam Grzegorza Lipińskiego, który odrobinę spóźniony, nie zdołał sięgnąć futbolówki przed interweniującym golkiperem. W 31. minucie żółto-czarni mogli wyrównać. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, w polu karnym główkował Jacek Błaszkowski, a piłka spadła na poprzeczkę i wyszła poza pole gry. Kilkadziesiąt sekund później przed szansą wpisania się na listę strzelców stanął Bartosz Machut, który będąc samemu przed bramkarzem, strzelił futbolówkę głową obok słupka. Na 8 minut przed końcem z groźnym kontratakiem wyszli goście. W ostatniej chwili piłkę zagraną wzdłuż linii bramkowej wybił Marcin Oliwa. Kilkadziesiąt sekund później miała miejsce podobna sytuacja i tym razem również czujni okazali się obrońcy z Lipusza. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i było 1:0 dla przyjezdnych.
Druga połowa rozpoczęła się fatalnie dla zespołu Roberta Cieszyńskiego. Po dalekim wyrzucie z autu, piłkę ramieniem zagrał Jacek Błaszkowski, a arbiter bez wahania odgwizdał przewinienie i pokazał obrońcy Wdy drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Kwidzynianie ponownie zamienili „jedenastkę” na bramkę, choć tym razem mało brakowało, a piłka padłaby łupem Tomasza Stoltmanna, który już miał ją na rękawicy. Żółto-czarni mimo utraty drugiego gola i zawodnika oraz perspektywy gry niemal całej drugiej połowy w osłabieniu, nie poddawali się i starali się atakować, chociaż nie było to łatwe zadanie i gra już się nie „kleiła” tak, jak choćby w pierwszej połowie. W 54. minucie Piotr Osowski w szeregach miejscowych posłał futbolówkę z rzutu wolnego minimalnie obok słupka. Kwidzynianie spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń i w 65. minucie zdobyli trzeciego gola, a jego autorem został Kacper Domaszk z Wdy, który przecinając podanie w „szesnastkę”, skierował piłkę do własnej siatki. Parę minut później, ponownie po dobrej akcji w tym dniu Łukasza Cieszyńskiego, skrzydłowy Wdy miał trochę miejsca w prawym sektorze pola karnego Rodła i po mocnym uderzeniu, trafił piłką w słupek. Przy dobitce faulowany był Marcin Oliwa i arbiter podyktował już trzeci w tym meczu rzut karny. Z 11 metrów nie pomylił się Bartosz Machut. Ta utrata bardzo mobilizująco zadziałała na przyjezdnych, którzy w ciągu 120 sekund jeszcze dwukrotnie pokonywali lipuskiego golkipera i odebrali rywalowi wszelkie chęci do dalszej walki.

 Fotogaleria oraz materiał Video z meczu

źródło: http://sportowakoscierzyna.pl/

piątek, 11 kwietnia 2014

Zapraszamy na mecz !

W Niedzielę podopieczni Roberta Cieszyńskiego rozegrają spotkanie ligowe z Rodłem Kwidzyn.
Wda Lipusz -
Rodło Kwidzyn Niedziela godzina 14 w Lipuszu. 
Jeszcze raz serdecznie zapraszamy !

czwartek, 10 kwietnia 2014

Wda Lipusz - Borowiak Czersk 0-3

Wda Lipusz doznała kolejnej porażki w piłkarskiej V lidze. Tym razem żółto-czarni ulegli na wyjeździe Borowiakowi Czersk 0:3 (0:1).


Już w pierwszych 10 minutach czerszczanie trzykrotnie stawali przed wybornymi okazjami na zdobycie gola, jednak za każdym razem skuteczną obroną popisywał się bramkarz Tomasz Stoltmann. Po kwadransie gry było już 1:0, bo tym razem sytuację sam na sam gospodarze zdołali zamienić na gola. Do wyrównania mógł doprowadzić Łukasz Cieszyński, po którego uderzeniu futbolówka w niewielkiej odległości minęła poprzeczkę. W pierwszej połowie więcej bramek już nie padło, bowiem gra utkwiła głównie w środku pola.

Po zmianie stron piłkarze Robert Cieszyńskiego ruszyli z animuszem na rywala i osiągnęli przewagę, która budziła uzasadnione nadzieje na zdobycie gola wyrównującego. Wyśmienitą okazję miał m.in. Grzegorz Lipiński. W 60. minucie napastnik Wdy nie wykorzystał rzutu karnego, który został podyktowany po faulu na grającym trenerze lipuszan. Niestety, zamiast remisu, goście po chwili w krótkim odstępie czasu stracili kolejne dwa gole. Co ciekawe wszystkie trzy bramki dla czerszczan zdobył Patryk Duda, piłkarz Red Devils Chojnice – klubu ekstraligi w futsalu. Przy wyniku 0:3 z zawodników Wdy uszło powietrze i niestety, lipuszanie po raz kolejny tej wiosny musieli uznać wyższość rywali.

W najbliższą niedzielę (13.04) team Roberta Cieszyńskiego u siebie podejmie trzecią ekipę „okręgówki” – Rodło Kwidzyn. Początek meczu na stadionie w Lipuszu o godzinie 14:00

źródło: http://sportowakoscierzyna.pl/

czwartek, 3 kwietnia 2014

Wda Lipusz - Wikęd GOSRiT Luzino 0-1 (PP)

W środę 2 kwietnia piłkarze V-ligowej Wdy Lipusz rozegrali mecz 1/8 finału Pucharu Polski na szczeblu województwa pomorskiego, a ich rywalem była czołowa ekipa IV ligi – Wikęd GOSRiT Luzino. Podopieczni Roberta Cieszyńskiego ulegli drużynie z wyższej klasy rozgrywkowej 0:1 (0:0), tracąc decydującego gola w samej końcówce spotkania.

Wydawało się, że Wikęd przyjedzie do Lipusza jak po swoje. Jednak obserwatorów tego widowisko mogło zdziwić to, co można było zobaczyć w pierwszych 45 minutach. Stroną dominującą byli gospodarze, którzy nie zamierzali się za wszelką cenę bronić i odważnie atakowali. W 13 minucie na prawym skrzydle piłkę odebrał obrońcy Bartosz Machut, który bez zastanowienia dośrodkował w pole karne, gdzie znajdował się Filip Modrzejewski, któremu zabrakło centymetrów, by przeciąć tor lotu piłki i otworzyć wynik spotkania. Team z Luzina pierwszą groźną akcję przeprowadził dopiero w 30 minucie, kiedy to przyjezdni co prawda zdobyli gola, jednak strzelec w momencie podania znajdował się na pozycji spalonej i arbiter nie uznał tego trafienia. Niezwykle intensywny i pracowity okazał się ostatni kwadrans, kiedy to lipuszanie kilka razy byli bliscy objęcia prowadzenia. Najpierw niezwykle aktywny na przodzie Bartosz Machut zanotował kolejny przechwyt przed „szesnastką” gości, ale jego decyzja o oddaniu strzału okazała się zbyt pochopna. Po pierwsze po uderzeniu futbolówka powędrowała wysoko nad poprzeczką, a po drugie i najważniejsze, na czystą pozycję wychodził Filip Modrzejewski, który po ewentualnym otrzymaniu piłki, znalazłby się w sytuacji 1 na 1 z golkiperem. W 38 minucie po indywidualnej akcji gracza z Luzina i rykoszecie, między słupkami Wdy nie dał się zaskoczyć Tomasz Stoltmann, który zatrzymał piłkę tuż przed linią bramkową. Chwilę później gospodarzy od utraty gola uratowała poprzeczka, na co dwiema wyśmienitymi okazjami odpowiedzieli żółto-czarni. Najpierw po dośrodkowaniu z rzutu rożnego przez Roberta Cieszyńskiego, z piłką na dalszym słupku minął się Jacek Błaszkowski i ostatecznie futbolówka w niewielkiej odległości minęła bramkę. W ostatniej akcji pierwszej połowy kolejne dobre dośrodkowanie z prawej strony w pole karne posłał Bartosz Machut. Adresatem podania był Łukasz Cieszyński, który na wślizgu zdołał trącić czubkiem buta futbolówkę, ale niestety, zabrakło siły i precyzji, by zakończyć sytuację zdobyciem gola.
W drugiej połowie obraz gry się zmienił. Z upływającym czasem rosła przewaga przyjezdnych. W 57 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale głową jednego z IV-ligowców, dobrze interweniował Tomasz Stoltmann. Zespół z Luzina mimo przejęcia inicjatywy, długo nie potrafili sforsować bloku defensywnego Wdy, a tymczasem lipuszanie w 78 minucie mogli - po jedynej dobrej okazji w drugiej połowie – pokusić się o zdobycie gola. Po stałym fragmencie gry i strzale głową przez Przemysława Borkowskiego, piłka przeszła obok bramki. W 87 minucie rozstrzygnęły się losy rywalizacji. Po wyjściu z kontratakiem, pomocnik z Luzina dograł idealnie piłkę na dalszy słupek, gdzie jego kolega z drużyny dopełnił formalności, wpychając futbolówkę do siatki z najbliższej odległości.
Ostatecznie Wda przegrała 0:1 choć pozostawiła po sobie naprawdę bardzo dobre wrażenie. Oby podobną grę żółto-czarni zaprezentowali w „okręgówce”, to tak potrzebne lipuszanom punkty będą sukcesywnie wpływały na konto drużyny Roberta Cieszyńskiego.

Galeria zdjęć: Foto
Źródło: http://sportowakoscierzyna.pl/

niedziela, 30 marca 2014

Puchar Polski - 6 Runda !

W środę o godzinie 16 w Lipuszu odbędzie się mecz w ramach rozgrywek 6 rundy Pucharu Polski.
Wda Lipusz będzie podejmowała na własnym boisku Wikęd Luzino. Serdecznie zapraszamy !

niedziela, 23 marca 2014

Wda Lipusz - Szarża Krojanty 0-1

Wda Lipusz przegrała u siebie z Kornowskimi Szarżą Krojanty 0:1 (0:1). Po pierwszej, niemrawej połowie w wykonaniu gospodarzy, w drugiej odsłonie w ciągu 10 minut lipuszanie za sprawą Jacka Błaszkowskiego mogli zdobyć trzy gole. Niestety, zawiodła skuteczność strzelecka.

Mecz rozpoczął się fatalnie dla miejscowych, których bramkarz został zmuszony do wyciągania piłki z siatki już w 25 sekundzie. Po stracie Wdy i szybkim rozegraniu akcji przez Szarżę, piłkarz gościa znalazł się sam na sam z Tomaszem Stoltmannem i dopełnił formalności otwierając wynik spotkania. W dalszej części meczu na brak pracy nie mógł narzekać golkiper Wdy, który kilkukrotnie bronił strzały rywali i ratował tym samym swój zespół od utraty kolejnych bramek. Żółto-czarni niestety w pierwszej połowie nie potrafili stworzyć poważnego zagrożenia pod bramką rywala.
Po zmianie stron gospodarze zaczęli śmielej atakować, a ich liczba ich ataków rosła wraz z upływem czasu. Zespół z Krojant szanował minimalne prowadzenie i uważnie grał na tyłach, wyprowadzając kontrataki, po których czterorotnie byli niezwykle bliscy podwyższenia prowadzenia. Dwukrotnie dobrymi interwencjami popisywał się golkiper z Lipusza; przy jednej z akcji napastnik gości nie zdołał przeciąć podania wzdłuż bramki na 5 metrze, by wręcz wepchnąć futbolówkę do siatki, a raz z linii bramkowej piłkę wybił Piotr Ossowski. Po stronie miejscowych swoje 10 minut miał - lecz nie wykorzystał - Jacek Błaszkowski, który mógł zostać bohaterem miejscowej, licznie zgromadzonej publiczności. Piłka wręcz szukała Błaszkowskiego, który najpierw głową uderzył piłką w poprzeczkę, chwilę później mając przed sobą pustą bramkę, oddał zbyt lekki strzał i na linii futbolówkę spokojnie zatrzymał bramkarz, a w trzeciej sytuacji skierował piłkę tuż obok słupka.
Ostatecznie Szarża zwyciężyła 1:0 i choć punkty wyjechały z Lipusza, sympatycy żółto-czarnych na zaangażowanie swoich piłkarzy narzekać nie mogą. Jeśli tylko w kolejnych spotkaniach podopieczni Roberta Cieszyńskiego poprawią skuteczność pod bramką rywala, nie powinno być powodów do narzekań.

Źródło: http://sportowakoscierzyna.pl/

czwartek, 20 marca 2014

Zapraszamy na mecz !

Już w Sobotę podopieczni Roberta Cieszyńskiego rozegrają spotkanie ligowe z Szarżą Krojanty.
Wda Lipusz - Szarża Krojanty Sobota godzina 16 w Lipuszu. 
Jeszcze raz serdecznie zapraszamy !

poniedziałek, 17 marca 2014

Sokół Zblewo-Wda Lipusz 3-4

Niezwykle cenne trzy punkty w swoim pierwszym ligowym meczu na wiosnę zdobyli piłkarze V-ligowej Wdy Lipusz, którzy na wyjeździe pokonali 4:3 (2:0) Sokoła Zblewo. Ze względu na zbliżoną liczbę punktów i sąsiedztwo w tabeli, dla obu ekip było to starcie o „sześć punktów”.

Obu ekipom przyszło mierzyć się w mocno wietrznych warunkach. Lipuszanie rozpoczęli mecz grając z wiatrem i sprzyjającą aurę potrafili wykorzystać. Już w pierwszym kwadransie piłkarze Wdy mogli prowadzić 2:0. Najpierw zblewian od utraty gola uratowała poprzeczka, a po chwili Bartosz Machut nie wykorzystał sytuacji, stając oko w oko z bramkarzem. W 20 minucie nie pomylił się grający trener żółto-czarnych, Robert Cieszyński, który po małym zamieszaniu w polu karnym rywala otworzył wynik rywalizacji. Dziesięć minut później wyczyn szkoleniowca powtórzył Grzegorz Lipiński, który znalazł się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie i strzałem do pustej bramki ustalił wynik pierwszej połowy na 2:0.
Po zmianie stron wietrzna aura była sprzymierzeńcem miejscowych. W 50. minucie Sokół zdobył gola kontaktowego. Umotywowani tym gospodarze ruszyli do jeszcze bardziej zdecydowanych ataków. Nie potrzebując więcej jak 20 minut, dwukrotnie jeszcze zmuszali skutecznymi uderzeniami golkipera z Lipusza do wyjmowania piłki z siatki. Na szczęście w ostatnim kwadransie goście się przebudzili. Niezwykle ważną bramkę w tym trudnym momencie dla Wdy zdobył Bartosz Machut, który wykorzystał dośrodkowanie Roberta Cieszyńskiego  z rzutu rożnego i uderzeniem głową, skierował piłkę w samo okienko bramki zblewian. Kilka minut później Machut został sfaulowany w polu karnym miejscowych i samemu „wymierzając sprawiedliwość”, rzut karny zamienił na gola, który był jego 11 trafieniem w tym sezonie V ligi.
Już za tydzień Wda u siebie podejmie Szarżę Krojanty. Początek zawodów w sobotę (22.02) o godzinie 16:00.

Źródło: http://sportowakoscierzyna.pl/

Meczowa "osiemnastka":

1.Tomasz Stoltmman
2.Piotr Ossowski
3.Przemysław Borkowski
4.Mateusz Wilma
5.Fabian Modrzejwski
6.Filip Modrzejewski
7.Szymon Knopik
8.Jacek Błaszkowski
9.Grzegorz Lipiński
10.Bartosz Machut ( C )
11.Łukasz Cieszyński
12.Robert Cieszyński
13.Kacper Domaszk
14.Jakub Kniter
15.Oskar Werra
16.Maciej Pobłocki
17.Kacper Elwart
18.Marcin Oliwa

Relacja z meczu : Sokół Zblewo - Wda Lipusz
Zdjęcia z meczu : Sokół Zblewo - Wda Lipusz

Żródło  Blogspot Sokół Zblewo