W pierwszej połowie gospodarze wysoko zawiesili poprzeczkę ekipie z
Lipusza, grając bardzo twardo i ambitnie. Gol dla żółto-czarnych wpadł w
20. minucie. Grający trener Wdy Robert Cieszyński dograł futbolówkę do
swojego brata Łukasza, a ten po długim rogu otworzył wynik starcia.
Przed przerwą miejscowi byli bardzo bliscy remisu. W jednej sytuacji
byłego V-ligowca uratowała poprzeczka, a w innej bardzo dobrą
interwencją wykazał się bramkarz Tomasz Stoltmann.
W drugiej połowie obraz gry uległ zmianie, bowiem przewagę osiągnęli
goście. Już w 48. minucie Rafał Prądziński zza „szesnastki” umieścił
futbolówkę w siatce rywala. Chwilę później indywidualny,
kilkudziesięciometrowy rajd przeprowadził Robert Cieszyński, jednak jego
próba strzelecka okazała się nieskuteczna. W 65. minucie Wda wykonywała
rzut wolny, z którego dośrodkowywał Grzegorz Lipiński, a dobry strzał
oddał Rafał Prądziński, jednak golkiper zdołał odbić futbolówkę. Do tej
dopadł jednak Łukasz Cieszyński i zdobył gola na 3:0. Kilka minut
później bramkarz z Pawłowa ponownie musiał wyjmować piłkę z siatki.
Swojego drugiego gola zdobył strzałem po krótkim rogu Rafał Prądziński.
Jantar bramkę honorową zdobył w 80. minucie spotkania i mecz zakończył
się wynikiem 4:1 na korzyść Wdy, która po rozkręceniu się w drugiej
połowie, mogła dołożyć następne bramki. Gola zdobył tego dnia również
Grzegorz Lipiński, jednak arbiter nie uznał tego trafienia, dopatrując
się spalonego. Z kolei Łukasz Cieszyński mógł pokusić się o
skompletowanie hattricka, ale w doskonałej sytuacji uderzył tylko w
boczną siatkę.
źródło: Sportowakościerzyna.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz